sobota, 3 kwietnia 2010

Galapagos, Santa Cruz (2) - Atak Pelikana

Ostatniego dnia na Galapagos wybralismy sie na jedna z najwiekszych plaz archipelagu - lezaca 2,5 km od Puerto Ayora Tortuga Beach. Plaza jest niesamowita - bialo-zolty piaseczek, wzburzony ocean i bardzo niewielu ludzi. Plaza jest tez miejscem legu zolwi - stad jej nazwa.







Kawalek za glowna plaza, w zatoce (Tortuga Bay) oddzielonej od morza skalistym polwyspem znajduje sie druga plaza, tutaj woda jest zupelnie spokojna, zadnych fal. Na tej plazy wynajac mozna kajak i poplywac po zatoce. Tu, w cieniu pod krzakiem i w wodzie spedzilismy kilka leniwych godzin ostatniego dnia na Galapagos...



A to zdjecie z pozdrowieniami, na specjalne zamowienie!



Lezac w cieniu zajadalem sie chipsami, przylecial czarny ptaszek i porwal mi jednego chipsa, po czym agresywnie go bronil!




ATAK PELIKANA

Relacja z Galapagos od ataku pelikana sie rozpoczela i na tymze sie zakonczy!

Na Tortuga Beach bylo kilka pelikanow. Wszystkie smiertelnie niebezpiecznie! ;) Wszystkie glodne...

Jeden pelikan obserwowal morze siedzac na krzaku...



...inny na plazowej tablicy informacyjnej...



...kolejny z nabreza...



...obserwowal bacznie wode.



Glodny pelikan rusza do ataku! Szybujac nad woda wypatruje ofiar...





...po czym rzuca sie na niczego niespodziewajace sie ryby!







Chwile przezuwa i odpoczywa...



...po czym rusza znowu...







...szybuje nisko nad woda...





...aby znowu zaatakowac!





Najedzony pelikan odlatuje w sina dal...



...ale uwazaj, TY mozesz byc jego nastepna ofiara!!! ;)





WESOLYCH SWIAT!!! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz