wtorek, 21 maja 2013

Fotki z Nepalu (cz 1: trekking)

Pewnego pięknego grudniowego dnia roku pańskiego 2012 postanowiliśmy z Marcinem pojechać w góry. Na początku miał to być tydzień w Bieszczadach, z czasem jednak plan stopniowo ewoluował i w końcu, pod koniec stycznia, stwierdziliśmy, że zamiast Bieszczad - pojedziemy w Himalaje.

Postanowiliśmy przejść część z trasy wokół Annapurny, z obowiązkowym przejściem przez przełęcz Thorung La. Trasa rozpoczyna się na ok. 800 metrach wysokości nad poziomem morza w miejscowości Besi Sahar, żeby zakończyć się w Jomsom (2720 mnpm.), po przekroczeniu przełęczy Thorung La (5416 mnpm.), która jest głównym punktem programu. Taka różnica wysokości oznacza, że należy przygotować się na wszystkie możliwe przedziały temperatur – od +30 w strefie subtropikalnej na początku trasy do -20 na przełęczy. Himalajskie noce są zimne, a ogrzewania nie ma, więc śpi się przeważnie w istotnie ujemnych temperaturach. Całość naszej trasy to prawie 200 kilometrów, do pokonania w 12 dni, włączając czas potrzebny na aklimatyzację wysokościową.

Podróżowaliśmy z dwoma Szerpami z okolic Everestu – przewodnikiem Pembą oraz tragarzem Gombu. Pemba zna znacznie więcej angielskich słów niż Gombu, co nie oznacza, że umie składać z nich więcej niż 3-wyrazowe zdania… Gombu ma około 160 centymetrów wzrostu, istotne braki w uzębieniu oraz atrybut charakterystyczny dla mrówek – czyli zdolność uniesienia bagażu przekraczającego jego wagę. Biorąc pod uwagę wielkość naszych plecaków, bardzo go za to polubiliśmy ;)

Poniżej kilka fotek z trekkingu, są one baaardzo mocno przebrane (57/1100), bo mają tu kosmicznie wolny internet. Zainteresowanych obejrzeniem pozostałych fotek i wysłuchaniem historii z podróży serdecznie zapraszam do zapraszania mnie na obiad, kolację lub piwo po moim powrocie ;)

Krótkie fotograficzne zajawki z kolejnych miejsc będę umieszczał w miarę wygospodarowania czasu na przejrzenie pozostałych zdjęć i ich uploadowanie, co łatwe nie jest, bo strasznie dużo się tu dzieje… Ten kraj, jego mieszkańcy oraz ludzie, którzy go odwiedzają są fantastyczni!!!

ENJOY! :)

800 mnpm



2000 mnpm



Typowy nocleg



Angry birds ;)



3000 mnpm, pojawiło się sporo "akcentów tybetańskich"



3500 mnpm, śniadanie o wschodzie słońca na dachu jednego z budynków



Jednodniowa wyprawa aklimatyzacyjna na 4600 mnpm do Ice Lake



Nasz przewodnik Pemba



I tragarz Gombu



Ice Lake



Ponownie 3500 mnpm



4000 mnpm, pojawiły się jaki.
Tego dnia wieczorem przekonaliśmy się także jak smakuje jak (bardzo dobrze) :)



4500 mnpm, obóz aklimatyzacyjny przed przełęczą Thorung La



Wspinaczka o wschodzie słońca



Po 11 dnia trekkingu - przełęcz zdobyta! :) 5416 mnpm



Sielanka po drugiej stronie



Dolina rzeki Kali